O chińskiej kuchni powiedziano i napisano juz chyba wszystko. Każdy wie, że bogactwo smaków nie ma sobie równych w całym świecie. Ale nie chodzi tylko o użycie oryginalnych przypraw, a z prostego faktu- Chińczycy jedzą praktycznie wszystko co zjeść się da. Na pewno słyszeliście powiedzenie o kucharzu chińskim, który przyrządzi wszystko co ma 4 nogi ale nie jest stołem i wszystko co lata a nie jest samolotem. Niektórzy dodają - i wszystko co pływa a nie jest statkiem.
Tak jak dla nas podróż w nowe miejsca jest czymś bardzo ekscytujacym , tak dla Chińczyka próbowanie nowych potraw jest taką podróżą w krainę smaku.
cuchnące tofu- jak raz poznamy ten zapach, to już zawsze rozpoznamy z dużej odległości :) świńskie penisy - przysmak chińskich facetów bo podobno działa na potencję
Współcześni Chińczycy mają coraz więcej pieniędzy, zakosztowali juz wielu atrakcji i podróży o których ich rodzicom sie nawet nie śniło. A wypchany portfel aż sie prosi o zakup nowych "atrakcji dla podniebienia":
Bogacące się społeczeństwo i rosnące zapotrzebowanie na "nowe smaki" To zdjęcie wysłała mi koleżanka z Chin 2 tyg temu. Byli z ludzmi z pracy w restauracji,
a w akwarium były takie 'stoworzenia'. Cena 750 pln za kg! A mam pytanie- czy ktoś
wie co to wogole jest? jak można komentarz na fb.
Strusie bbq. A za plecami żywy obserwuje jak ludzie jedzą martwego brata....
Coś co dla ludzi zachodu jest najczęściej nie do przyjęcia- jedzenie psów
Królicze głowy
Dosyć ekstremalnie wyglądający stół na wieczornym targu z jedzeniem.
W restauracjach żywe ryby, na ulicy żywe ptactwo. Chińczycy mają do siebie ograniczone zaufanie jeżeli chodzi o jedzenie. Jeszcze 20 lat temu niewiele osób miało lodówki, a nawet teraz często zdarzają sie przerwy w dostawach prądu, więc mrożone jedzenie to ciągle dla wielu 'podejrzana sprawa'. A oprócz tego , nie wiadomo jak umarły te zwierzęta przed mrożeniem, więc najlepiej wybrać sobie najbardziej żwawy okaz gdy jeszcze żyje:
Czy powyższa reklama zachęca? U nas mamy zdjęcia soczystych brązowych pieczeni, z w Chinach takie właśnie rózne zwierzęta jak ta pieczona świnia, z rozdziawionym ryjem, tak samo foto martwych kurczaków na talerzu... Jak widać dzieciom to zupełnie nie przeszkadza :)
W chińskich restauracjach bardzo modne są pokoje prywatne, czasem takie pokoje zajmują kilka pięter restauracji, a tylko parter to "sala otwarta"