W wielu poprzednich wpisach było dużo zdjęć nowoczesnego miasta, ale oczywiście jest mnóstwo dzielnic bardzo starych, zaniedbanych, często brudnych i śmierdzących. Dzisiaj trochę obrazków z miejsc, których coraz mniej, bo nowe zastępuje stare w bardzo szybkim tempie, i możliwe za 20 lat już prawie takich dzielnic nie będzie.
To zdjęcie zrobione jeszcze w 2006 roku, już dawno nie ma tych budynków.
Niektóre są naprawdę brudne, jest tam sporo złodziei, „salonów fryzjerskich”( w nawiasie, bo chodzi o innych rodzaj działalności J, ale o tym będzie osobny wpis), dużo hałasu, architektonicznego nieładu i ciasnoty. Ale bardzo wiele takich starszych podwórek ma super klimat. Są odcięte od dużych ulic, i właśnie tam jest cicho, zielono, staruszkowie grają w madżonga, dzieci się bawią, drzwi domów otwarte są na oścież, gra muzyka...
Typowy kontrast współczesnych Chin- stare i nowe.
W wielu takich starych dzielnicach są publiczne toalety i właśnie tak wyglądają.
Kuchnia, z której korzystają wszyscy mieszkańcy tego budynku. W takich warunkach jeszcze 20 lat temu żyli prawie wszyscy mieszkańcy Nanning.
W oknach zawsze są kraty, a same okna często otwarte. Wewnątrz widać zdjęcia umarłych członków rodziny.
Uliczne jedzenie.
Takie są ciągle warunki życia setek milionów Chińczyków.
Wiele takich starszych osiedli ma budynki tak blisko siebie, że do uliczek między nimi prawie nie dociera światło.
Nowe zastępuje stare.
W ciągu mojego kilkuletniego pobytu w Nanning bardzo wiele takich starych dzielnic wyburzono.